1. Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia. Dokąd pędzisz w stal odziany? e A
Pewnie tam, gdzie błyszczą w dali Jeruzalem białe ściany. C D
Pewnie myślisz, że w świątyni zniewolony Pan twój czeka, e A
Abyś przyszedł Go ocalić, abyś przyszedł doń z daleka. C D
2. Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia. Byłem dzisiaj w Jeruzalem.
Przemierzałem puste sale, Pana swego nie widziałem.
Pan opuścił święte miasto przed minutą, przed godziną.
W chłodnym gaju na pustyni z Mahometem pije wino
3. Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia. Chcesz oblegać Jeruzalem?
Strzegą go wysokie wieże, strzegą go Mahometanie.
Pan opuścił święte miasto. Na nic poświęcenie twoje
Po co niszczyć białe wieże, po co ludzi niepokoić.
4. Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia. Porzuć walkę niepotrzebną.
Porzuć miecz i włócznię swoją i jedź ze mną i jedź ze mną,
Bo gdy szlakiem ku północy podążają hufce ludne
Ja podnoszę dumnie głowę i odjeżdżam na południe.